Natalia Mileszyk
„Twarze Iranu kobiecym okiem”
– obiecuję Ahmadowi popalającemu wodną fajkę – „że to, co mówi się w mediach, dalekie jest od rzeczywistości, a perska gościnność nie ma granic. I że będąc kobietą, spakowałam po prostu plecak i ruszyłam w drogę”.
Nikt nigdy nie zapytał mnie, jakiego koloru jest Bóg. Do momentu, kiedy nie przekroczyłam granicy Iranu. A był to tylko jeden z momentów, kiedy Irańczycy sprawili, że zabrakło mi słów… Moja opowieść będzie historią o tych wszystkich, których poznałam – młodych i starych, mężczyznach i kobietach, religijnych i ateistach. Ludziach niesamowicie ciekawych świata.
W Iranie byłam trzykrotnie, z tego dwukrotnie w czasie Aszury – jednego z największych szyickich świąt. Byłam na modlitwach, ulicznych wiecach, historycznych inscenizacjach. Byłam też w domach, gdzie razem gotowaliśmy w wielkim kotle jedzenie dla wszystkich sąsiadów. Więc moja historia to nie opowieść spod znaku atrakcji turystycznych i zabytków – raczej spod znaku zdejmowania chusty z włosów i patrzenia w oczy.
O MNIE
Natalia Mileszyk – na co dzień prawniczka zajmująca się nowymi technologiami i prawami cyfrowymi, która od 10 lat nie może się zdecydować czy bardziej kocha wyjazdy czy powroty. Wielbicielka uśmiechania się, spotykania ludzi, docierania w miejsca gdzie człowiekowi dech zapiera, gotowania i chodzenia boso po trawie. Kiedyś dużo rozmawiała z ludźmi prowadząc „Pocztówki ze świata”, dziś więcej rozmawia z tymi spotkanymi w czasie samotnych włóczęg po różnych częściach świata (m.in. Kolumbia, Etiopia, Iran, Birma) albo na trasach rowerowych w Polsce. https://www.facebook.com/mileszyk/